sobota, 23 lutego 2013

Rozdział 7


Mijały kolejne tygodnie i z Duffem znacznie się do siebie zbliżyliśmy. Byliśmy już przyjaciółmi.Ten chłopka był po prostu cudowny, świetnie się z nim dogadywałam i lubiłam spędzać z nim czas.
Była 18:00, siedziałam na łóżku i właśnie skończyła się uczyć do sprawdzianu z biologi, kiedy usłyszałam pukanie do okna. Byłam dzisiaj nie w humorze i pierwszy raz nie cieszyłam się, że przyszedł. Wstałam i otworzyłam je , nie komu innemu, jak Duffowi. Zawsze tak przychodził, jedna zaleta pokoju z balonem, chociaż nie ram mówiłam mu, że mam w domu drzwi.
- Cześć Erin. - powiedział wesoło.
- Hej, Duffy. - odpowiedziałam.
- Co robisz?- zapytał.
Podniosłam książkę i odparłam - Właśnie skończyłam się uczyć biologii.- Podszedł do mojej półki z płytami i włączył Slasha ''Apocalyptic love''. Usiadł obok mnie, aja weszłam mu na kolana i przytuliłam go. On odwzajemnił gest. Siedzieliśmy tak przez kilka piosenek.
- Smutno mi dzisiaj. - powiedziałam i spojrzałam na niego moimi, dużymi, zielonymi oczami.  Duff pocałował mnie w nos, chociaż wiedział, że tego nienawidziłam, przytulił mnie mocniej i zaczął śpiewać z Mylesem ''Anastasia". Jak skończył uśmiechnęłam się szczerze.Zawsze potrafił mnie rozbawić i pocieszyć.
- Dziękuję - powiedziałam.
- Nie masz za co. Nie lubię kiedy Ci smutno, bo wtedy mi też jest smutno. - odpowiedział. Resztę wieczoru słuchaliśmy tej płyty. Nie pamiętam kiedy odpłynęłam. Obudziłam się przytulona do Duffa. Już nie spał.
- Dzień dobry śpiąca księżniczko - powiedział wesoło.
- To była królewna. Widać, że nie oglądałeś bajek w dzieciństwie McKagan - odparłam z uśmiechem. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, umalowałam się i założyłam jasne szorty, koszulkę Sex Pistols i wróciłam do pokoju.
- Jest już 10.15 , więc może pobaw się w złą uczennice i chodź za mną na wagary. - zaproponował mój przyjaciel.
- W sumie to nie było mnie już na 2 lekcjach, więc czemu nie.-odparłam.
- Super - uśmiechnął się w ten cudowny sposób.
Cały dzień chodziliśmy po mieście w tą i z powrotem i ok 17 poszliśmy na obrzeża miasta. Stoi tam opuszczony szpital psychiatryczny.  Bardzo mi się podoba to miejsce , Duffowi z resztą też. . Weszliśmy do środka, wybraliśmy jedną z sal i usiedliśmy na parapecie. Chłopak wyciągnął z plecaka Nightraina. Rozmawialiśmy i piliśmy. Często tak robimy, niby żadne szczególne zajęcie a z Duffem mogę tak cały czas.
- Nightrain się skończył. Koniec zabawy, wracamy do domu - zawołał chłopak.
- Możemy iść, ale ja coś mam - powiedziałam i zaczęłam grzebać w torbie.
- Co masz? - zapytał
-TO!- krzyknęłam i pokazałam mu pudełeczko Jelly Bean.
- OOOOQ FASOLKI! - powiedział ucieszony Duff.
- Chcesz mi zjeść. - powiedziałam i zaczęłam uciekać śmiejąc się. Przez pewien czas słyszałam za sobą Duffa, ale po chwili znalazłam się sama w cichym korytarzu.PO śćianą stał rząd szarych szafek. Trochę się przestraszyłam, ale tak to jest jak się czytam S. Kinga. Usłyszałam chyba za sobą jakiś dźwięk i oparłam się plecami o jedną z szafek. Zawsze jak się boję wole mieć coś za plecami. Wtedy nic mi się od tyłu nie stanie i wszystko widzę. Stałam tak chwilę szybko oddychając i w końcu zrobiłam krok do przodu. Usłyszałam za sobą skrzypnięcie szafki.




Erin
________________________________________________________________________________





3 komentarze:

  1. hm a to będzie DUFF ? :) Obejmie ją od tyłu i pod wpływem emocji pocałuję ? Tak proszę tak ! :D
    A jak nie to to będzie jakiś psychol będzie chciał jej zrobić krzywdę a Duff ją uratuje i
    wtedy ją pocałuje - lol jakie ja mam fantazje.
    Bardzo mi się podoba:)
    + lekkie błędy językowe ale wszystko można poprawić:)
    Dzięki za info i czekam na następne bo na prawdę jest zajebiste.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Duff, ją uratuję ale wszystkiego dowiesz się w jutro albo w poniedziałek, i tak będą się całować.;D Bardzo się cieszę, że Ci sie pod ba. Dziękuję. ;)

      Usuń
  2. Dobra, teraz serio nie ogarniam. To jednak jest McKagan, mimo, ze to obecne czasy? Jestem jaks chora psychicznie, bo tego nie kminię.
    No ale pomijając ten fakt... Zapowiada sie ekstra, taki... Inny ten blog :3
    Podoba mi sie :3
    Duff zajdzie ją od tylu i pocaluje? Nieeeeee... To zbyt przewidywalne xD

    OdpowiedzUsuń